Ktoś kiedyś powiedział, że w Bieszczady jedzie się tylko raz, a potem już się tylko wraca… I rzeczywiście jest to prawda. Bieszczady to magiczne miejsce, z którego każdy może czerpać garściami inspiracje.
Z Sylwią i Pawłem łapaliśmy promyki ciepłego lata.
Decydując się na sesję ślubną w Bieszczadach macie gwarancję, że Wasze zdjęcia będą nieszablonowe, a przeżyta tego dnia przygoda będzie jedną z najwspanialszych podczas całego natłoku spraw związanych z weselem. Nie ma nic piękniejszego niż ogrom Waszych uczyć, ukradkowych spojrzeń oraz Waszej bliskości, skąpanych w otoczeniu zapierających dech w piersiach krajobrazów.