Uwielbiamy śluby za to, że wydobywają z ludzi wszystko to, co najpiękniejsze, za autentyczność, za wzruszenia, a przede wszystkim za miłość – po prostu! Edyta i Kamil urządzili swoje przyjęcie w Żołyni, a na plener ślubny wybraliśmy zamek w Krasiczynie. Młodzi poradzili sobie rewelacyjnie, mimo fotograficznego debiutu. Miałam przyjemność fotografować ich wymarzony dzień. Jest to porywająca historia, pełna emocji, śmiechu, łez wzruszenia oraz szczerego uczucia.